Nowe prawo grzewcze od 1 stycznia 2024. Najemcy będą mieć spore kłopoty

Od stycznia 2024 roku w Niemczech wchodzi w życie nowe prawo dotyczące systemów grzewczych w budynkach, określane jako ustawa o energii w budynkach, czyli Heizungsgesetz. Jednym z istotnych aspektów tego nowego przepisu jest sposób, w jaki wpłynie on na koszty najemców. Warto zrozumieć, że właściciele nieruchomości będą mogli częściowo przerzucić koszty związane z nowym systemem grzewczym na wynajmujących. Dlatego istnieje realne prawdopodobieństwo, że czynsze najmu zaczną rosnąć od początku roku 2024.

Niemcy podejmują ambitne kroki w dziedzinie energetyki budowlanej, a inicjatywa ta jest wynikiem uchwalenia ustawy o odnawialnych źródłach ciepła, znanej także jako Gebäudeenergiegesetz, lub krócej GEG. Nowa ustawa ma na celu rewolucję energetyczną w sektorze budownictwa, przyczyniając się do ochrony klimatu i redukcji zależności od importu energii z surowców kopalnych. Bundestag, niemiecki parlament, przyjął tę kontrowersyjną ustawę, która wejdzie w życie od 1 stycznia 2024 roku.

W nowym prawie szczegółowo określono obowiązki właścicieli zarówno w przypadku nowo budowanych, jak i istniejących budynków. Zawiera ono również informacje na temat rodzajów systemów grzewczych, które będą kwalifikować się do subsydiów oraz w jaki sposób postępować w przypadku awarii istniejącego systemu grzewczego. Jednak często zapominamy o wpływie tych zmian na najemców, którzy także zostaną obciążeni pewnymi kosztami.

Najemcy mogą spodziewać się, że część kosztów nowego systemu grzewczego zostanie przeniesiona na nich, co może wpłynąć na ich wydatki miesięczne. Federalne Ministerstwo Gospodarki i Ochrony Klimatu podjęło jednak kroki, aby dostarczyć przewodnik orientacyjny, zwany Przewodnikiem Ogrzewania, który pomoże obywatelom zrozumieć skomplikowane przepisy i zmiany wprowadzone przez nową ustawę. Warto korzystać z takich źródeł informacji, aby być przygotowanym na ewentualne zmiany i dostosować swoje finanse do nowej sytuacji.

Najemcy ponoszą część kosztów. O tyle może wzrosnąć czynsz

W kontekście nowej ustawy o ogrzewaniu, istnieje możliwość, że właściciele nieruchomości będą zobligowani do przeniesienia części kosztów na najemców. Niemniej jednak, ustawodawstwo to dąży również do ochrony interesów najemców przed nadmiernymi podwyżkami czynszu. Nowe przepisy określają, że właściciele mają obowiązek inwestować w nowoczesne systemy grzewcze i modernizować je, przy jednoczesnym ograniczeniu możliwości przenoszenia na najemców do 10 procent kosztów związanych z takimi modernizacjami.

Warto zaznaczyć, że właściciele są zobowiązani do uwzględnienia ewentualnych dotacji państwowych, co wpływa na końcową kwotę, którą mogą przenieść na najemców. W przypadku, gdy wynajmujący nie korzystają z żadnych subsydiów, limit opłaty modernizacyjnej wynosi jedynie 8 procent. Co więcej, ta opłata jest ograniczona do 50 centów miesięcznie za każdy metr kwadratowy powierzchni mieszkania. Dla przykładu, jeśli wynajmujesz mieszkanie o powierzchni 80 metrów kwadratowych, maksymalna podwyżka czynszu, którą mogą nałożyć na Ciebie, wynosi 40 euro miesięcznie (czyli 80 metrów kwadratowych pomnożonych przez 0,5 euro za metr kwadratowy). Dzięki takim ograniczeniom, nowe przepisy dążą do zrównoważenia interesów właścicieli i najemców oraz zapewnienia, że podwyżki czynszu pozostaną w granicach rozsądku.

Oszczędność czynszu dzięki niższym kosztom energii

Najemcy napotykają na pewne ograniczenia, ponieważ nie mają wpływu na decyzje dotyczące wyboru systemu grzewczego, co jest wyłączną odpowiedzialnością właściciela nieruchomości. Niemniej jednak, teoretycznie istnieje możliwość, że będą musieli zaakceptować dodatkową opłatę za modernizację w kosztach czynszu zimnego. Jednak warto zwrócić uwagę, że taka inwestycja może przynieść korzyści w postaci niższych kosztów energii i w efekcie obniżonego czynszu ciepłego.

Ustawodawca uwzględnił również sytuacje, w których właściciel nadal stosuje ogrzewanie gazowe. W takim przypadku, najemcy ponoszą jedynie koszty zużytego gazu do wysokości kwoty, która odpowiadałaby kosztom energii elektrycznej o średniej cenie, podzielonej przez wartość 2,5. Ten mechanizm ma na celu ochronę najemców przed gwałtownymi wzrostami cen gazu, które mogą być trudne do przewidzenia.