Pepco ogłasza nowe plany. Otworzy nawet 400 nowych sklepów

Grupa Pepco, właściciel sieci dyskontowych sklepów wielobranżowych pod markami Pepco, Dealz oraz Poundland, ogłosiła ambitne plany rozwoju na najbliższy rok obrotowy 2024. W swoim najnowszym komunikacie, firma przedstawia kilka kluczowych celów.

Po pierwsze, Grupa Pepco zamierza otworzyć co najmniej 400 nowych sklepów netto w całej swojej sieci. To znaczący krok, który potwierdza jej zobowiązanie do dalszego rozwoju i zwiększenia obecności na rynku detalicznym.

Warto zaznaczyć, że firma ma także plany dotyczące odbudowy rentowności swojej podstawowej działalności, czyli sklepów Pepco, zwłaszcza w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. To może oznaczać skoncentrowanie się na doskonaleniu operacji w istniejących sklepach oraz wprowadzeniu efektywniejszych strategii handlowych.

Co więcej, Grupa Pepco planuje bardziej zdyscyplinowane podejście do wzrostu i nakładów inwestycyjnych. To może oznaczać, że firma będzie bardziej ostrożna w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych i skoncentruje się na projektach o większym potencjale zwrotu z inwestycji.

Strategiczne filary Pepco

W trakcie nadchodzącej prezentacji, Pepco ma zamiar podjąć kilka istotnych zagadnień. Jednym z kluczowych punktów poruszanych podczas wystąpienia będzie strategia dotycząca odbudowy rentowności podstawowej działalności firmy w Europie Środkowo-Wschodniej. To stanowi wyraźny sygnał, że Pepco skupi się na poprawie wyników finansowych swoich sklepów w tym regionie, co jest istotne w kontekście dalszego wzrostu.

Ważnym aspektem, który zostanie przedstawiony, jest bardziej rozważne podejście do wzrostu i inwestycji w ramach całej grupy. W praktyce oznacza to, że firma będzie bardziej surowo oceniała swoje projekty inwestycyjne i postawi na te, które obiecują najwyższy zwrot. W tym kontekście, planowane otwarcia nowych sklepów w obszarach, gdzie Grupa Pepco już jest obecna, będą starannie przemyślane. Plan zakłada otwarcie co najmniej 400 nowych sklepów netto w całej grupie w roku obrotowym 2024, co stanowi mniej niż liczba sklepów netto otwartych w roku obrotowym 2023, co pokazuje zrównoważone podejście do ekspansji.

Ponadto, firma ma zamiar przeprowadzić przegląd swojego programu odnowy sklepów w Europie Środkowej i Wschodniej, co może oznaczać modernizację istniejących placówek. Jednym z kluczowych aspektów będzie również usprawnienie generowania gotówki oraz staranne przyjrzenie się, jak kapitał jest alokowany w różne obszary działalności.

Wzmocnić pozycję rynkową

Głównym celem Grupy Pepco jest wzmocnienie swojej pozycji na kluczowych rynkach, a w tym kontekście firma planuje kontynuację swojego sukcesu na istniejących rynkach Europy Zachodniej. W szczególności, firma ma zamiar zwiększyć skalę swojej działalności we Włoszech i Hiszpanii oraz skoncentrować się na Wielkiej Brytanii jako największym rynku w strukturze grupy.

Przewodniczący wykonawczy Grupy Pepco, Andy Bond, podkreśla, że pomimo wyzwań rynkowych, firma posiada wiodącą na rynku ofertę dla klientów, solidny bilans oraz stabilne przepływy pieniężne z działalności operacyjnej. Jest przekonany, że poprzez konsekwentne wdrażanie odnowionej strategii, Grupa Pepco będzie w stanie kontynuować swoje sukcesy na całym europejskim rynku detalicznym.

Obecnie, Grupa Pepco prowadzi swoją sprzedaż w ponad 4,6 tysiącach sklepów, które znajdują się w 21 krajach Europy, w tym na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Hiszpanii, Austrii i Włoszech. Warto dodać, że w Polsce Grupa Pepco jest częścią prestiżowego indeksu WIG20 notowanego na warszawskiej giełdzie.

Jednakże, akcje Pepco na GPW doświadczyły niedawno spadków, osiągając nowe historyczne minima w okolicach 20,7 zł za walor. Te spadki były rezultatem szeregu negatywnych informacji, takich jak rezygnacja dyrektora zarządzającego marką Pepco w grupie oraz niższe niż oczekiwano przychody grupy w sierpniu, które dodatkowo spadły we wrześniu w wyniku ujemnej dynamiki sprzedaży w sklepach porównywalnych. Inwestorzy zareagowali również na bankructwo głównego akcjonariusza Pepco Group, Steinhoff International, obawiając się zwiększenia podaży akcji na rynku.