Strona głównaWeltPluskwy pożerają żołnierzy na poligonie w Żaganiu. Błaszczak: „Wojsko przez kilka ostatnich...

Pluskwy pożerają żołnierzy na poligonie w Żaganiu. Błaszczak: „Wojsko przez kilka ostatnich lat zmieniło się radykalnie”

– W ciągu dwóch lat Polska będzie miała najsilniejsze wojska lądowe w Europie — zapowiadał na początku września minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Na razie jednak szkolący się na poligonie w Żaganiu polscy żołnierze muszą zmagać się z zimną wodą, zapchanymi toaletami, grzybem, pleśnią i pożerającymi ich pluskwami. Ciekawe czy 1800 zaprzysiężonych w dniu dzisiejszym (30.09.2023 roku) wie, co może ich czekać na poligonach wojskowych pod dowództwem Mariusza Błaszczaka.

W ośrodku wojskowym „Camp Karliki” w Żaganiu, który służy jako miejsce stacjonowania podczas szkoleń na poligonie, baraki nie przeszły renowacji przez ostatnie 40 lat. Żołnierze zakwaterowani w tych budynkach skarżą się na liczne problemy, takie jak atakujące ich pluskwy, występowanie grzybicy, brudne materace i pościel, niesprawne sanitariaty oraz natryski. Co gorsza, w jednej izbie o powierzchni zaledwie 18 metrów kwadratowych zakwaterowanych jest aż 14 żołnierzy, podczas gdy norma przewiduje co najmniej 5-8 metrów kwadratowych na osobę.

Ministerstwo Obrony Narodowej komentuje te ustalenia, zauważając, że mimo radykalnych zmian w wojsku w ostatnich latach, nadal muszą nadrobić zaniedbania w dziedzinie modernizacji.

Na początku września na poligonie Wojsk Lądowych w Żaganiu pojawia się nowa grupa żołnierzy, w tym reprezentanci Dolnośląskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej, 34. Brygady Kawalerii Pancernej, Żandarmerii Wojskowej, Akademii Wojsk Lądowych oraz mobilizowani rezerwiści.

Tak wyglądają drewniane baraki, w których kwaterowani są żołnierze szkolący się w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Żaganiu

Większość z nich jest zakwaterowana w obozowisku Karliki, które znajduje się nieopodal i jest znane jako „Camp Karliki”, gdzie wcześniej stacjonowali żołnierze z amerykańskiej 3. Pancernej Brygadowej Grupy Bojowej, będący naszymi sojusznikami w ramach NATO.

Ten ośrodek, istniejący od roku 1980, ma dwie różne części. Jedna z nich to nowe, klimatyzowane kontenery. Jednak większość kwater to nieremontowane od 43 lat baraki, które wykorzystywane są obecnie do zakwaterowania żołnierzy. Te baraki zbudowano pierwotnie z przerobionych wagonów do przewozu bydła.

Baraki, w których kwaterowani są żołnierze w Karlikach, służyły w przeszłości jako wagony do transportu bydła

Panujące w nich warunki nijak nie licują z powtarzanymi od kilku lat słowami ministra Błaszczaka o unowocześnianiu polskiej armii, która za kilka lat ma być „najnowocześniejszą w Europie”. Ich standard przypomina bardziej warunki kwaterowania żołnierzy z Rosji niż kraju będącego członkiem NATO. Żołnierze kwaterowani są byle jak, byle gdzie, a stan infrastruktury w Karlikach urąga jakimkolwiek regułom XXI w.

„Zapchane kible, brudne materace i pościel. Pożerają nas pluskwy”

O warunkach panujących w „Camp Karliki” rozmawialiśmy w ostatnich tygodniach z kilkoma żołnierzami różnych zakwaterowanych tam jednostek.

— Często jest tak, że bieżącej wody nie ma. Smród z kibli jest więc taki, że trudno do nich wejść — opowiada jeden z żołnierzy. — Woda jest najczęściej zimna, często koloru rdzy. Stan natrysków też nie zachęca zresztą do tego, by zbyt często z nich korzystać.

Natryski do użytku żołnierzy w ośrodki w Karlikach

Inny z naszych rozmówców zgłasza następujące problemy: Mimo że pościel jest regularnie prana, wciąż widać na niej ślady użytkowania, a zabrudzenia w niej wsiąknięte sprawiają, że nawet po wizycie w pralni nadal nie jest zupełnie czysta. Materace na łóżkach zdają się nie być wymieniane od czasu, kiedy obozowisko zostało utworzone. W barakach jest tak duszno, że choć okna można uchylić, jedyną ochroną przed ich przypadkowym opadnięciem na głowę śpiącego żołnierza jest zwykły, przetarty kawałek sznurka.

Łóżko z „czystą pościelą” w ambulatorium obozowiska w Karlikach

Zgodnie z aktualnym rozporządzeniem Ministra Obrony Narodowej z dnia 27 lipca 2011 roku, dotyczącym standardów zakwaterowania żołnierzy w stałych kwaterach wspólnych i procedury zakwaterowania, określa się normę zakwaterowania dla żołnierzy pełniących stanowiska służbowe oznaczone stopniem wojskowym w korpusie osobowym szeregowych i podoficerów, która wynosi od 5 do 8 metrów kwadratowych na osobę. W barakach w ośrodku Karliki, niestety, kwateruje się aż 14 żołnierzy w izbach o powierzchni 18 metrów kwadratowych.

Rozporządzenie MON w sprawie warunków kwaterowania polskich żołnierzy

— Panuje ścisk, smród i bałagan. Nie ma gdzie trzymać mundurów — opowiadają żołnierze.

Wbrew rozporządzeniu MON na 18 metrach kwadratowych kwaterowanych jest nawet 14 żołnierzy

Jest jeszcze jedna powszechna bolączka: inwazja wszechobecnych, żywiących się ludzką krwią pluskiew.

— One nas po prostu pożerają — skarżą się wojskowi.

„Warunki zagrażają bezpieczeństwu i urągają godności człowieka”

— Każdego dnia do ambulatorium zgłaszają się pogryzieni wojskowi, których medycy odsyłają do szpitala. Jest też problem z rozwijającym się na ścianach i suficie grzybem oraz wszechobecną pleśnią — opowiada kolejny z rozmówców, zaznajomiony ze skandalicznymi warunkami bytowymi w „Camp Karliki”.

Pleśń i grzyb na ścianach i sufitach wojskowych baraków w Karlikach to standard

W połowie września doszło do formalnej interwencji ze strony Grzegorza Puzia, który jest odpowiedzialny za zdrowie żołnierzy jako dowódca Grupy Zabezpieczenia Medycznego dla nowo wcielanych żołnierzy 16. Dolnośląskiej Brygady Obrony Terytorialnej, będących na szkoleniu na poligonie w Żaganiu.

Cieknąca często z sufitu woda zagraża bezpieczeństwu żołnierzy

W wiadomości datowanej na 19 września, kierowanej do płk lek. Sebastiana Sojki, który jest komendantem Wojskowego Oddziału Medycyny Prewencyjnej (WOMP) z Wrocławia, Puzio wyraził swoje zaniepokojenie warunkami sanitarno-bytowymi, które zastał na miejscu. Opisał je jako absolutnie skandaliczne i znacząco odbiegające od wszelkich norm i standardów. Te warunki stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia żołnierzy przebywających na zgrupowaniu. Codziennie do naszego ambulatorium zgłaszają się żołnierze, którzy zostali pogryzieni przez pluskwy, a możliwą przyczyną tego problemu są nieprane i od wielu lat niedezynfekowane materace. W wielu izbach, przeznaczonych dla żołnierzy, można zauważyć występowanie grzybów i pleśni. Poza tym, wielu żołnierzy skarży się na infekcje skórne, takie jak grzybica stóp, które są wynikiem panujących tu warunków, zwłaszcza w łaźni.

Standardowy stan poduszki wydawanej żołnierzom zakwaterowanym w ośrodku w Karlikach

„Kwestia sanitariatów wygląda podobnie, również nie były remontowane od kilkudziesięciu lat. Na ośrodku poligonowym przebywa obecnie około 1300 żołnierzy (są tutaj oprócz nas inne jednostki wojskowe), a mamy do dyspozycji 21 natrysków (sprawnych 12), 16 toalet (sprawnych 12), 6 pisuarów (sprawnych 3). Niemal codziennie woda w węźle sanitarnym jest zimna, koloru ciemnobrązowego, powodem tego może być częsty jej brak. Czujki dymu zamontowane w barakach nie działają! […] Warunki, jakie tu panują, zagrażają bezpieczeństwu i urągają godności człowieka” — pisze dalej Puzio.

Standardowy barak w „Camp Karliki” z zewnątrz

MON: „Wojsko zmieniło się radykalnie, nadrabiamy lata zaniedbań”

Dnia 22 września przesłaliśmy serię pytań do Wojskowego Oddziału Medycyny Prewencyjnej we Wrocławiu. Pytania te dotyczyły różnych kwestii, w tym informacji o znanym stanowisku dotyczącym warunków socjalno-bytowych przewidzianych dla żołnierzy zakwaterowanych w Karlikach, identyfikacji odpowiedzialnych za te warunki, ewentualnych skarg ze strony żołnierzy, przypadków pogryzienia przez pluskwy oraz sposobu rozpatrzenia skargi zgłoszonej przez Puzio.

Jedna z łazienek z przeznaczeniem dla żołnierzy szkolących się na poligonie Wojsk Lądowych w Żaganiu

Standardowo komendant płk lek. Sebastian Sojka odesłał sprawę „wyżej” do Centrum Operacyjnego Ministerstwa Obrony Narodowej (CO MON).

W oświadczeniu wydanym przez wydział prasowy MON, które nie zawierało podpisów, Ministerstwo Obrony Narodowej przyznaje, że zarówno problematyka warunków w „Camp Karliki”, jak i skarga Grzegorza Puzio, są im znane. Jednak resort twierdzi, że obecnie jest to jedyna zgłoszona skarga dotycząca warunków w ośrodku poligonowym, i że do Komendanta Wojskowego Oddziału Medycyny Prewencyjnej nie wpłynęły żadne skargi ani informacje o problemach związanych z występowaniem pluskiew i grzybicy wśród żołnierzy przebywających w OSPWL Karliki.

Stan kratek wentylacyjnych w pomieszczeniach, gdzie kwaterowani są żołnierze również pozostawia wiele do życzenia

Po otrzymaniu pisma od dowódcy Grupy Zabezpieczenia Medycznego 16. Dolnośląskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT), Wojskowy Oddział Medycyny Prewencyjnej (WOMP) zlecił przeprowadzenie kontroli sanitarno-bytowej oraz wywiadów epidemiologicznych z żołnierzami, którzy przebywali w Karlikach. Wyniki tych badań nie potwierdziły rzekomych przypadków pogryzienia przez pluskwy, o których informowało Ministerstwo Obrony Narodowej (MON). Zamiast tego wykryto jedynie przypadki pogryzienia przez kleszcze, komary i osy.

Stan wodomierzy w ośrodku dla żołnierzy szkolących się na poligonie w Żaganiu

Opisując sam obiekt OSPWL Karliki, służby prasowe ministra Błaszczaka piszą tak: „Nie da się ukryć, że część obiektów w OSPWL Karliki to przestarzała i wymagająca remontu infrastruktura. W wyniku kontroli sanitarnej stwierdzono nieefektywnie działającą wentylację, czego skutkiem były zawilgocenia na suficie i ścianach. Z uwagi na to, że zakwaterowanie w OSPWL Karliki ma jedynie charakter przejściowy na czas ćwiczeń, obiekty poddawane są doraźnej konserwacji i drobnym remontom”.

„Obiekty poddawane są doraźnej konserwacji i drobnym remontom” – przekonują służby prasowe Ministerstwa Obrony Narodowej

Swoje pismo MON kończy uderzeniem w tony znane z buńczucznych wypowiedzi ministra obrony o doszlusowywaniu polskiej armii do najwyższych światowych standardów, tak odległych od tego, z czym zmagać się muszą wojskowi w Karlikach: „Wojsko przez kilka ostatnich lat zmieniło się radykalnie, jednak wciąż nadrabiamy lata zaniedbań w obszarze modernizacji wojska, uzbrojenia, zakupów nowoczesnego sprzętu, odtwarzania czy unowocześniania infrastruktury wojskowej”.

Naczelny dowódca armii milczy, kontrola na razie bez skutków

Politycy z rządu Zjednoczonej Prawicy często pozują do zdjęć z polskimi żołnierzami, akcentując ich odwagę i oddanie, zwłaszcza w kontekście ostatnich wydarzeń na wschodniej granicy. Aktywnie uczestniczą również w inicjatywach, takich jak niedawna akcja „Murem za polskim mundurem”.

Na poświęconej jej konferencji zaledwie tydzień temu szef MON Mariusz Błaszczak mówił do wojskowych: — Proszę, żebyście pamiętali, że Polacy stoją murem za polskim mundurem. Dziękuję Wam za Waszą codzienną służbę. Dzięki niej Polska jest bezpieczna. I zapewniam was, że Prawo i Sprawiedliwość dopełni wszelkich starań, żeby Polska była bezpieczna […] Stąd też nasze działania związane ze wzmocnieniem, rozwojem Wojska Polskiego, wyposażeniem Wojska Polskiego w nowoczesną broń, zwiększeniem liczebnym Wojska Polskiego.

Według art. 134 Konstytucji najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej jest prezydent. Pytania o skandaliczne warunki zakwaterowania żołnierzy przyszłej najnowocześniej armii Europy w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Żagań tydzień temu skierowaliśmy więc również do Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy. Na chwilę oebcną zgodnie z tym, że nasze pismo zostało wysłąne w formie dostępu do informacji publicznej obecnie oczekujemy na odpowieidź. W przyapdku gdyby doszło do zignorwania tego wniosku (w oebcnych czasach jest to dosc częsta praktyka) sprawę skierujemy do włąściwego sądu administracyjnego.

Polscy politycy lubią fotografować się w towarzystwie żołnierzy. Ich warunki bytowe niewiele ich jednak obchodzą. Na zdjęciu minister obrony Mariusz Błaszczak, Marszałek Sejmu Elżbieta Witek i prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości wręczania nominacji wojskowych

Jak wynika z rozmów z żołnierzami obecnie szkolącymi się na poligonie w Żaganiu, w ostatnich dniach rzeczywiście w „Camp Karliki” przeprowadzona została kontrola warunków bytowych, w jakich kwaterowani są żołnierze. Na razie niewiele z niej jednak wynikło.


Szanowni Państwo, naszym głównym zadaniem jest niesienie pomocy prawnej jednak z uwagi na panującą sytuację w kraju i na świecie postanowiliśmy hobbistycznie prowadzić dla Was bloga, w jakim staramy się przekazać najważniejsze wiadomości z Polski i świata, których nie usłyszycie w telewizji. Utrzymania naszego wspólnego serwisu wiąże się z dużymi kosztami.

Tylko dzięki Waszemu wsparciu będziemy w stanie nadal rzetelnie informować was, o jakich faktach nie poda wam telewizja.

Wsparcia można udzielić poprzez wpłatę dowolnej kwoty na nasz rachunek bankowy: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752


Kancelaria świadczy pełen wachlarz usług prawnych z zakresu prawa cywilnego, rodzinnego, spadkowego, upadłościowego, gospodarczego, karnego, pracy, handlowego.

Jeśli poszukujecie Państwo pomocy prawnej, zapraszamy do skorzystania z naszej oferty. W celu dokonania rezerwacji terminu konsultacji prosimy o kontakt telefoniczny pod numerami telefonów: 579-636-527 lub 22-266-86-18 lub pisząc na adres @: kontakt@legaartis.pl

»UWAGA! Informujemy, że kancelaria nie udziela darmowych porad prawnych.«

Jeśli uważacie Państwo, że nasze publikacje niosące prawdę zasługują na wparcie pracowników Kancelarii, którzy codziennie przeszukują setki stron, aby te wiadomości do Państwa dotarły, możecie nas wspomóc poprzez wpłatę dowolnej kwoty na rachunek bankowy Kancelarii LEGA ARTIS:

Dane do przelewu:
Nr konta: 04 1020 3903 0000 1402 0122 6752

Kancelaria Lega Artis
ul. Przasnyska 6a lok 336a
01-756 Warszawa
Tytuł: “darowizna na działalność”
IBAN: PL04102039030000140201226752

Anonimowe wsparcie Bitcoin:
bc1qdsav25h9dz3y9cm5yl896sfxg6x3mxe46cpt3r

Anonimowe wsparcie Ethereum:
0x45a3c849BCa45A6444A24cdF30708695498a3F6b

Wsparcie paypal:
https://paypal.me/legaartis

Jesteśmy do Państwa dyspozycji:
Pn. – czw.: 11:00 – 17:00
Piątek: 10:00 – 15:00

Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom za dotychczas udzielone nam wsparcie finansowe.

From
Pluskwy pożerają żołnierzy na poligonie w Żaganiu. Błaszczak: „Wojsko przez kilka ostatnich lat zmieniło się radykalnie”:

Recent Comments

Exit mobile version