Sezon na maliny właśnie ruszył, ale nie wszystko wygląda tak różowo, jak owocowa paleta w promieniach letniego słońca. Plantatorzy malin stawiają ultimatum: albo podniesienie cen za kilogram owoców, albo blokada skupów. Zagrożenie jest realne, a powody do niezadowolenia nie są bezpodstawne.
Cena oferowana obecnie plantatorom za kilogram malin to jedynie 5-6 zł. Dla tych, którzy poświęcają swoją pracę, czas i środki na uprawę, jest to kwota, która nie tylko nie pokrywa kosztów produkcji, ale wręcz staje się absurdalnie niska. W dodatku tegoroczne warunki atmosferyczne nie były sprzyjające dla plantacji malin. Przymrozki, grad i susza zredukowały plony o około 70%, skracając czas zbiorów do zaledwie kilku tygodni.
Krzysztof Chmiel z Stowarzyszenia Lubelskich Producentów Malin wyraźnie podkreśla, że obecna cena to nie tylko niewystarczające wsparcie dla plantatorów, ale wręcz nieadekwatne do aktualnych kosztów produkcji. Podniesienie ceny do minimum 9 zł za kilogram jest dla nich absolutną koniecznością, aby przetrwać ten trudny okres.
Załamanie cen malin nie jest zjawiskiem nowym. Plantatorzy pamiętają czasy, gdy stawki były znacznie wyższe i bardziej adekwatne do ich pracy i nakładów finansowych. Dlatego teraz domagają się radykalnych działań, włącznie z blokadą skupów, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione.
Jednak plantatorzy nie chcą sięgnąć po drastyczne środki bez próby rozmów i negocjacji. Apelują do Michała Kołodziejczaka, lidera Agrounii, który obiecał pomoc w poprzednich rozmowach. Niemniej jednak, brak reakcji ze strony władz rządowych i zaniechanie obietnic sprawiają, że nastroje na plantacjach są coraz bardziej napięte.
Czy Polska stanie się polem bitwy o maliny? Plantatorzy mają nadzieję, że władze zareagują na ich apele i zapewnią im godziwe warunki pracy oraz sprawiedliwe ceny za ich trud. W przeciwnym razie, blokada skupów może być tylko początkiem walki o sprawiedliwość w rolnictwie.
Read more:
Ruszył sezon na maliny. Plantatorzy domagają się wyższych cen, grożą blokadą skupów