Czyżbyśmy mieli powrócić do czasów, gdy podróż autostradami wiązała się z opłatami? Choć na razie nie ma oficjalnych zapowiedzi rządu w tej sprawie, niektórzy eksperci ostrzegają, że sytuacja może się zmienić wkrótce.
Koniec opłat – chwilowa ulga dla kierowców
Od lipca 2023 roku kierowcy samochodów osobowych i motocykli mogą korzystać z autostrad zarządzanych przez GDDKiA bez opłat. Decyzja ta była odbierana jako element kampanii wyborczej poprzedniego rządu. Jednakże, mimo zmiany władzy, bezpłatność autostrad nadal trwa.
Warto zaznaczyć, że płatne są jedynie dwa odcinki autostrad, zarządzane przez prywatnych właścicieli – na A2 Konin – Nowy Tomyśl – Świecko oraz na A4 Katowice – Kraków.
Eksperci przewidują zmianę sytuacji
Według niektórych ekspertów, obecna sytuacja nie może trwać długo. Nie tylko autostrady, ale także drogi ekspresowe mogą zostać objęte opłatami w przyszłości.
Andrzej Kaczmarek, prezes spółki Stalexport Autostrada Małopolska, wyjaśnia, że utrzymanie bezpłatnych autostrad i dróg ekspresowych w dłuższej perspektywie jest niemożliwe. Aktualnie koszty ich utrzymania są relatywnie niskie, jednak wraz z upływem czasu będą wymagały poważnych nakładów na remonty i modernizacje.
Sprawiedliwość a opłaty za autostrady
Warto zastanowić się, czy powrót do opłat za przejazd autostradami jest sprawiedliwy. Zdaniem prezesa, wprowadzenie opłat sprawiłoby, że ci, którzy z autostrad nie korzystają, musieliby płacić za ich utrzymanie. Jednocześnie obcokrajowcy, którzy zatankowali swoje auta za granicą, korzystaliby z nich za darmo.
W kontekście porównania, autostrady niemieckie, mimo że nie są najnowsze, są darmowe dla kierowców samochodów osobowych. Ta sytuacja budzi refleksje na temat sprawiedliwości systemu opłat za korzystanie z infrastruktury drogowej.
Read more:
Czy nadchodzi koniec bezpłatnych autostrad? GDDKiA mówi wprost