Raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK) z 1 października 2024 roku ujawnia dramatyczny obraz działania polskiego sądownictwa w latach 2013–2023. Pomimo licznych reform, system sądowy boryka się z poważnymi problemami, których nie udało się rozwiązać, a niektóre działania Ministerstwa Sprawiedliwości (MS) wręcz pogłębiły kryzys. W wyniku tych działań narasta chaos, spada zaufanie społeczne, a procesy sądowe trwają coraz dłużej, co skutkuje poważnymi konsekwencjami społecznymi i gospodarczymi.
Dłuższe postępowania i nierozwiązane problemy
W raporcie „Zapewnienie sprawnego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości” NIK podkreśla, że czas trwania postępowań sądowych znacznie się wydłużył, zwłaszcza w sprawach cywilnych i gospodarczych. W największych aglomeracjach średni czas postępowania wzrósł o 44% – z 4,1 do 5,9 miesiąca. Sprawy gospodarcze trwają obecnie średnio 17,7 miesiąca, co stanowi wzrost o 60%. Z drugiej strony, sprawy karne utrzymały czas trwania na zbliżonym poziomie, wynoszącym około 5,7 miesiąca.
Jednym z głównych problemów wskazanych przez NIK jest zbyt szeroka kognicja sądów, czyli ilość i rodzaj spraw, które trafiają na wokandy. W latach 2013–2023 do sądów wpłynęło aż 3 miliony spraw związanych z przekształceniem użytkowania wieczystego we własność, a w 2023 roku 100 tysięcy dotyczących kredytów frankowych. Przeładowane sądy, braki kadrowe, nierównomierne obciążenie sędziów oraz obowiązki niezwiązane z orzekaniem, jak i zbyt niski poziom informatyzacji, tylko pogarszają sytuację.
Krytyka działalności Ministerstwa Sprawiedliwości
NIK szczególnie krytycznie ocenia działania Ministerstwa Sprawiedliwości w ostatnich pięciu latach, uznając, że wprowadzane reformy były chaotyczne i punktowe. Brak długofalowej strategii i pośpiech przy wprowadzaniu przepisów doprowadził do licznych zmian prawnych, które zamiast naprawić sytuację, przyniosły jeszcze więcej komplikacji. Jak wskazał Tomasz Sodryl, p.o. dyrektora departamentu porządku i bezpieczeństwa wewnętrznego NIK: „Ten niski poziom zaufania społecznego do sądów ma realne przełożenie na funkcjonowanie całego społeczeństwa. Wpływa bowiem na relacje międzyludzkie, decyzje biznesowe, a nawet życie polityczne”.
Brak stabilności prawa wywołany wielokrotnymi nowelizacjami przepisów to problem, który NIK szczególnie podkreśla. W latach 2018–2023 wprowadzono aż 86 zmian w postępowaniu cywilnym i 28 w procedurze karnej, z czego większość w trybie uproszczonym, bez konsultacji społecznych. „Duża liczba podejmowanych interwencji i zmian przepisów doprowadziła do wytworzenia się stanu tymczasowości w sądownictwie” – mówił Tomasz Sodryl.
Brak zaufania do sądów i społeczne konsekwencje
Badania CBOS z lutego 2024 roku pokazują, że aż 45% Polaków nie ufa sądom, a w 2022 roku odsetek ten wynosił 53%. Zaufanie społeczne do sądów jest kluczowe nie tylko dla sprawnego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, ale również dla całego systemu demokratycznego. Marian Banaś, prezes NIK, wskazuje, że „właściwie funkcjonujący system wymiaru sprawiedliwości jest fundamentem każdego demokratycznego państwa prawa”. Tymczasem chaos legislacyjny oraz niepewność co do prawidłowości funkcjonowania przepisów rodzą poczucie tymczasowości i obawy co do prawidłowego funkcjonowania całego państwa.
Kosztowna przewlekłość i nieskuteczne mediacje
Problem przewlekłości postępowań nie tylko obciąża sądy, ale ma również bezpośredni wpływ na budżet państwa. W ciągu ostatniej dekady przewlekłość postępowań kosztowała Skarb Państwa ponad 60 milionów złotych. Choć wzrosła liczba skarg na przewlekłość postępowań, ich skuteczność pozostaje niewielka – w 2023 roku uwzględniono 19,2% skarg, podczas gdy w 2013 roku było to 11,2%.
Mediacje, które miały stanowić rozwiązanie i odciążenie sądów, również okazały się nieskuteczne. Mimo rosnącej liczby mediacji, zaledwie 5% spraw kończy się tą drogą. W 2022 roku, na 2 miliony spraw, mediację zastosowano jedynie 35 tysięcy razy.
Wnioski i rekomendacje NIK
NIK w swoim raporcie podkreśla konieczność podjęcia pilnych działań naprawczych. Wskazuje, że bez zdiagnozowania głównych problemów systemu, ich źródeł oraz wprowadzenia kompleksowych reform, sytuacja będzie się pogarszać. Tomasz Sodryl podkreślił, że „sprawiedliwość odwleczona, to żadna sprawiedliwość”. Eksperci obawiają się, że jeśli nie nastąpią szybkie i skuteczne działania, polski wymiar sprawiedliwości będzie nadal borykać się z narastającymi problemami, co może mieć poważne konsekwencje dla całego społeczeństwa.
Podsumowanie: Raport NIK stanowi alarmujący sygnał o fatalnym stanie polskiego sądownictwa. Zamiast usprawnień, wprowadzone reformy doprowadziły do wzrostu chaosu, przedłużenia postępowań i spadku zaufania społecznego. Konieczne są natychmiastowe i przemyślane działania, aby uniknąć dalszej degradacji systemu i przywrócić sprawność wymiaru sprawiedliwości w Polsce.
Continued here:
„Dekada bez realnych reform”. NIK w swoim raporcie miażdży wymianę sprawiedliwości