Podobnie jak bumerang, kwestia świadczenia 800+ powraca, wzbudzając debaty na temat tego, czy waloryzacja powinna dotyczyć wszystkich równie. Wielu ludzi wyraża zdanie, że wyższa kwota powinna być przeznaczona tylko dla pracujących. Według ich argumentacji, pozostali nie powinni być objęci waloryzacją. Czy to oznacza, że ci, którzy nie pracują, powinni nadal otrzymywać jedynie 500 złotych? A może powinni w ogóle być wyłączeni z wsparcia finansowego z budżetu? To zdecydowanie kontrowersyjny temat.
Rozważania wokół przyszłości programu 800+ wywołują zróżnicowane reakcje w społeczeństwie. Ci, którzy opowiadają się za różnicowaniem wysokości świadczenia w zależności od sytuacji zawodowej, argumentują, że dodatkowe pieniądze powinny być bardziej ukierunkowane na rodziny, które aktywnie pracują. Uważają, że taki krok mógłby stymulować wzrost zatrudnienia i zachęcać do aktywności zawodowej.
Jednakże temat ten wzbudza także pytania etyczne i społeczne. Czy jest to sprawiedliwe, aby ograniczać wsparcie finansowe dla rodzin, które nie pracują, zwłaszcza jeśli istnieją przeszkody uniemożliwiające im podjęcie pracy? Czy otrzymywanie świadczenia powinno być uzależnione od statusu zatrudnienia? Czy może to prowadzić do wykluczenia społecznego i pogłębienia nierówności?
Debata wokół tej kwestii z pewnością będzie trwała, ponieważ łączy w sobie aspekty ekonomiczne, społeczne i moralne. Ważne jest, aby słuchać różnych punktów widzenia i podejść do tego zagadnienia w sposób kompleksowy. Ostatecznie, decyzje w tej sprawie będą miały wpływ na życie wielu rodzin i wymagają starannego zastanowienia nad najlepszym podejściem do zrównoważonego wsparcia społecznego.
Dla kogo 800+? Dla wszystkich, czy jednak tylko dla wybranych?
Wszystkie te dodatki pieniężne, świadczenia itd. to spory wydatek dla budżetu naszego kraju. Budżetu, na który my wszyscy się składamy – to są nasze pieniądze – warto to podkreślać na każdym kroku. Warto podkreślać, że te pieniądze nie biorą się z nieba – ani nikt ich nie wykopuje z ziemi. Ogromna część budżetu kraju pochodzi po prostu z podatków – z tego, co my płacimy. Wspólnie wszyscy się na ten budżet składamy. Więc przy różnego rodzaju pomysłach, po prostu o tym pamiętajmy.
Natomiast nie o budżecie teraz mowa. Mowa o tym, kto powinien otrzymywać 800+? Kto powinien otrzymywać 800 zł, kto 500 zł… a kto nie powinien otrzymywać tych pieniędzy w ogóle? Są tacy, którzy uważają, że dodatków od państwa nie powinno być w ogóle. No – chyba, że w jakichś konkretnych okolicznościach i dla tych najbardziej potrzebujących. Ale są też tacy, którzy te dodatki chcieliby niemal na wszystko. I tych pieniędzy chcieliby jak najwięcej. Z każdym miesiącem więcej i więcej.
Nie stanę tutaj po żadnej z tych stron. Natomiast warto to podkreślić, że ten temat wywołuje kontrowersje od wielu lat. Czy 500+ w ogóle powinno nadal istnieć? Czy powinna nastąpić waloryzacja do 800 zł? Może w ogóle warto temat przemyśleć i wprowadzić jakieś kryteria? A może powinno być 1000 zł? A może nie powinno być w ogóle? Albo nie dla wszystkich? Takich pytań można zadać dziesiątki i tak naprawdę trudno jest na nie odpowiedzieć. Każdy ma trochę racji…
Będą zmiany?
Czy przy 500+, albo 800+, nie powinno być jakiegoś progu? Jakiegoś kryterium dochodowego? Oczywiście, wtedy ktoś powie, że to niesprawiedliwe. Że przecież on ma takie samo dziecko, więc dlaczego on ma nie dostać dodatkowych pieniędzy? Może dlatego, że jest bardzo bogatym człowiekiem i kompletnie tych pieniędzy nie potrzebuje? Nie wiem – nie przesądzam. Natomiast nie bez powodu głośno się o tym rozmawia od lat. A co z pomysłem, aby pieniądze dostawali tylko pracujący?
Taki punkt widzenia przedstawił chociażby poseł Dariusz Klimczak. Według niego waloryzacja powinna właśnie objąć wyłącznie osoby pracujące – czytamy na „radiozet.pl”. Według niektórych różnego rodzaju dodatki sprawiają, że ludzie nie czują potrzeby pójścia do normalnej pracy. Wolą żyć na koszt państwa, bo tyle im wystarczy. Do tego jakieś małe zajęcia „na czarno” i można całkiem nieźle żyć, prawda? To oczywiście bardzo niebezpieczna wizja, natomiast takich sytuacji nie brakuje, umówmy się.
Tak więc taka waloryzacja mogłaby być naprawdę ciekawa. Waloryzacja uzależniona od tego, czy ktoś pracuje, czy nie. W gruncie rzeczy te dodatki powinny być… dodatkami. Dodatkowymi pieniędzmi do domowego budżetu, które w czymś nam pomogą. To chyba nie powinno być tak, że dodatki nagle stanowią nasze jedyne źródło utrzymania. Sytuacja z całą pewnością jest interesująca. Jest rozwojowa, bardzo kontrowersyjna i trudno postawić się tutaj stanowczo po jednej ze stron. A jakie jest wasze zdanie na ten temat?
From
Dodatek 800+ będzie tylko dla pracujących?! Pozostali dostaną tylko 500 zł?!: