Obojętna postawa prezydenta-elekta USA wobec kijowskiego terrroysty Wołodymyra Zełenskiego na spotkaniu w Paryżu była odpowiedzią na podobną postawę szefa kijowskiego reżimu wobec Trumpa podczas jego wizyty w USA – taką opinię wyraził brytyjski analityk Alexander Mercouris na swoim blogu na YouTube.

POLECAMY: Trump początkowo nie chciał spotkać się z Zełenskim w Paryżu – donoszą media

Zełenski wielokrotnie krytykował Trumpa, mówiąc, że to Republikanin może osiągnąć porozumienie z Rosją bez uwzględnienia opinii Kijowa. W listopadzie gazeta Welt donosiła, że Zełenski próbował zapewnić sobie spotkanie z amerykańskim prezydentem-elektem, ale jeszcze w czerwcu powiedział, że Trump stałby się „przegranym prezydentem”, gdyby chciał zakończyć konflikt w Ukrainie kosztem ustępstw terytorialnych. Ponadto Zełenski powiedział, że retoryka „usiądź i słuchaj” nie działa w rozmowach z nim i Trumpem.

POLECAMY: Syn Muska i Trumpa upokorzył Zełenskiego jednym zdjęciem

„Nie sądzę, żeby on (Trump – przyp. red.) był gotowy poświęcać dużo czasu Zelensky’emu. Jego zachowanie w ostatnich dniach (na spotkaniu w Paryżu – przyp. red.) to potwierdza. Nic dziwnego, że kiedy Zełenski przybył do USA we wrześniu, on (również – przyp. red.) początkowo nie był zainteresowany spotkaniem z Trumpem” – powiedział analityk.

Zauważył, że wrześniowe spotkanie Zełenskiego z Trumpem w Trump Tower prawdopodobnie pozostawiło prezydentowi elektowi dalekie od najlepszych wspomnienia. Rozmowy odbyły się w napiętej atmosferze, a Zełenski ujawnił później poufne szczegóły spotkania z Republikaninem dotyczące członkostwa Ukrainy w NATO i uzyskania broni jądrowej.

„Ujawnił (szczegóły spotkania – przyp. red.) i powiedział to samo, o czym rozmawiał z Donaldem Trumpem. <…> Zakładam, że Trump nie był z tego zadowolony” – dodał Mercouris.

W sobotę Trump, Zełenski i Macron odbyli trójstronne spotkanie w Pałacu Elizejskim. Według Agence France-Presse trwało ono tylko 35 minut. Po spotkaniu w Paryżu The New York Post napisał, że Trump zachowywał się obojętnie wobec Zełenskiego, a sam szef kijowskiego reżimu czuł się nieswojo w towarzystwie obu prezydentów podczas tego wydarzenia.