W Lublinie miała miejsce niebezpieczna sytuacja, która mogła zakończyć się tragicznie. Kobieta, będąc ofiarą oszustwa, miała wypłacić z konta aż 350 tysięcy złotych na polecenie fałszywego funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP). Jej szybka reakcja i zaangażowanie męża pozwoliły na udaremnienie tego przestępstwa.
Jak doszło do oszustwa?
Mąż 35-letniej kobiety zauważył, że z jego konta nagle zniknęła ogromna suma pieniędzy. Kiedy próbował się skontaktować z żoną, ta przestała odbierać telefony, co wzbudziło jego niepokój. Po trzech godzinach, kiedy nie otrzymał od niej żadnych wieści, zdecydował się zgłosić sprawę na policję.
Funkcjonariusze szybko podjęli działania i namierzyli kobietę w okolicach bankomatów oraz kantorów. Okazało się, że kobieta była w trakcie przygotowywania gotówki do przelewu na konto kryptowalutowe, które zostało jej podane przez oszusta podszywającego się pod policjanta.
Przebieg zdarzenia
Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie dotarli na miejsce tuż przed planowanym przelewem. Kiedy emocje opadły, ofiara oszustwa złożyła oświadczenie, w którym opisała, jak oszust przekonał ją, że jej oszczędności są zagrożone i musi wykonać polecenia w celu ich ratowania. Fałszywy funkcjonariusz nakazał jej m.in. wypłatę gotówki oraz wymianę na inną walutę w kantorze.
Ostrzeżenie dla innych
Funkcjonariusze przestrzegają, aby w przypadku jakichkolwiek czynności finansowych zachować szczególną ostrożność. Oszuści coraz częściej wykorzystują różne metody manipulacji, aby skłonić swoje ofiary do działania w pośpiechu. Ważne jest, aby nie działać pochopnie i zawsze konsultować się z bliskimi lub zasięgnąć porady u prawdziwych specjalistów.
W przypadku podejrzeń o oszustwo zaleca się natychmiastowy kontakt z policją lub innymi służbami. Im szybciej podejmiemy działanie, tym większa szansa na uratowanie naszych finansów.
More here:
Oszustwo pod bankomatem: Lublinianka uratowana przez policję w ostatniej chwili