W sobotni poranek Gdańsk stał się świadkiem brutalnej napaści na kibiców podczas meczu V-ligowych drużyn Stoczniowiec Gdańsk i KS Sokół Bożepole Wielkie. Zamiast sportowych emocji, na stadionie doszło do dramatycznych scen, które wstrząsnęły społecznością lokalną oraz kibicami obu zespołów.
POLECAMY: Gdańsk: Chwile grozy na meczu V ligi. Zamaskowani napastnicy wbiegli na stadion i atakują kibiców
Szybka reakcja gdańskiej policji – zatrzymania agresorów
Dzięki natychmiastowej reakcji funkcjonariuszy z Gdańska, zatrzymano dwóch mężczyzn podejrzanych o udział w brutalnym ataku na trybunach. Jak poinformowała rzecznik prasowa pomorskiej policji, komisarz Karina Kamińska, funkcjonariusze szybko przystąpili do działania po otrzymaniu zgłoszenia o niebezpiecznej sytuacji na stadionie.
„Policjanci prewencji zostali skierowani na miejsce przez oficera dyżurnego, a równocześnie sprawą zajęli się kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku oraz specjalistyczna jednostka zwalczająca przestępczość pseudokibiców z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku” – relacjonowała kom. Kamińska.
Dzięki intensywnym działaniom policji, zabezpieczeniu monitoringu oraz przesłuchaniom świadków, możliwe było szybkie zidentyfikowanie i zatrzymanie dwóch najbardziej agresywnych napastników.
Dramatyczne wydarzenia na stadionie – tło ataku
Do ataku doszło na stadionie przy ul. Marynarki Polskiej, gdzie rozgrywano mecz V ligi. W 64. minucie meczu na trybuny wtargnęła grupa zamaskowanych pseudokibiców, którzy zaatakowali kibiców KS Sokoła Bożepole Wielkie. Przedstawiciele klubu Stoczniowiec Gdańsk w mediach społecznościowych potępili incydent, wyjaśniając, że osoby odpowiedzialne za napaść nie mają związku z ich klubem.
„Zerwali oni flagę Sokoła i poturbowali dwie osoby. Nie znajdujemy słów dezaprobaty dla takich zachowań” – napisali przedstawiciele klubu Stoczniowiec Gdańsk.
Policja przekazała, że w wyniku ataku poszkodowane zostały trzy osoby: dwóch mężczyzn w wieku 31 lat oraz 14-latek. Na szczęście żaden z poszkodowanych nie odniósł poważnych obrażeń, jednak skala brutalności ataku wywołała oburzenie w całym Gdańsku.
Reakcje władz i społeczeństwa – zero tolerancji dla przemocy
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz stanowczo potępiła brutalny atak na stadionie. „Zamiast emocji sportowych, na trybunach doszło do brutalnej bijatyki. Około 20 chuliganów wbiegło na stadion i pobiło kibiców Sokoła, w tym osoby starsze, a nawet niepełnosprawne dziecko!” – napisała Dulkiewicz na Twitterze.
Prezydent podkreśliła, że w Gdańsku nie ma miejsca na „akty bezmyślnej przemocy i agresji” i zapowiedziała surowe konsekwencje wobec sprawców. W najbliższym czasie zamierza spotkać się z szefem Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, aby omówić możliwe działania, które zapobiegną podobnym incydentom w przyszłości.
Zatrzymanie sprawców – szybka odpowiedź na brutalny incydent
Dzięki skutecznej akcji policji, dwóch najbardziej agresywnych uczestników napaści zostało zatrzymanych jeszcze w sobotę wieczorem. Pierwszego z mężczyzn, 21-latka, policja zatrzymała około godziny 21:30, natomiast 37-latek został aresztowany o 23:15.
Obaj mężczyźni zostali doprowadzeni na komisariat, gdzie trwają dalsze czynności procesowe. Policja kontynuuje działania w celu ustalenia tożsamości pozostałych osób biorących udział w napaści.
Podsumowanie – konieczność walki z przemocą na stadionach
Brutalny atak podczas meczu Stoczniowca Gdańsk i KS Sokół Bożepole Wielkie wstrząsnął społecznością Gdańska i kibicami piłki nożnej. Władze miasta oraz policja wyraźnie zaznaczyły, że nie ma miejsca na przemoc i agresję na stadionach. Dzięki skutecznej akcji funkcjonariuszy udało się zatrzymać dwóch sprawców, jednak walka z przemocą pseudokibiców wymaga dalszych działań.
Oczekuje się, że władze Gdańska oraz Pomorski Związek Piłki Nożnej podejmą dodatkowe kroki, aby zapewnić bezpieczeństwo kibiców na przyszłych wydarzeniach sportowych. Incydenty takie jak ten pokazują, jak ważne jest stanowcze podejście do przemocy i wprowadzenie surowych kar dla sprawców.
Read more:
Policjanci z Gdańska zatrzymali sprawców brutalnego ataku podczas meczu V ligi