W Nowym Sączu wybuchł skandal, który zbulwersował mieszkańców Sądecczyzny – w jednej z lokalnych przychodni personel medyczny zaszczepił dzieci przeterminowanymi szczepionkami. Jak dotąd, nikt nie został postawiony w stan oskarżenia, ale śledztwo nadal trwa, a prokuratura analizuje, czy doszło do umyślnego narażenia zdrowia dzieci. Jakie są aktualne ustalenia w tej sprawie?
POLECAMY: Rodzic może domagać się zbadania składu szczepionki podawanej dziecku. Jest wyrok NSA
Wykrycie nieprawidłowości i reakcja sanepidu
Cała sprawa zaczęła się od interwencji Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Nowym Sączu. Pracownicy sanepidu, podczas rutynowej kontroli, odkryli, że w jednej z przychodni personel szczepił dzieci preparatami, których termin ważności minął. O tym powiadomiono natychmiast prokuraturę, która wszczęła dochodzenie.
„Postępowanie prowadzone jest pod kątem narażenia sześciu małoletnich pacjentów na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez sprawcę, na którym ciążył obowiązek opieki nad osobami narażonymi na niebezpieczeństwo” – mówiła Zastępca Prokuratora Rejonowego w Nowym Sączu, Anna Kojs. Zaznaczyła również, że czyn ten jest zagrożony karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
POLECAMY: Skandal w Nowym Sączu: Przychodnia podała dzieciom przeterminowane szczepionki
Przebieg śledztwa
Pomimo powagi sytuacji, prokuratura dotychczas nie postawiła zarzutów. Śledztwo koncentruje się obecnie na ustaleniu, czy osoby odpowiedzialne za szczepienia działały świadomie, czy też doszło do przypadkowego zaniedbania.
- „Cały czas postępowanie jest w toku. Przesłuchiwani są świadkowie. Jak na razie nikt nie usłyszał zarzutów” – potwierdza Prokurator Rejonowy, Sylwia Lenart-Cabała.
Śledczy analizują także, czy procedury w przychodni były odpowiednio nadzorowane i czy pracownicy medyczni mieli świadomość, że szczepionki, które podawali, są przeterminowane. Sprawa wzbudziła ogromne zainteresowanie lokalnej społeczności, a mieszkańcy wyrazili swoje oburzenie, dzieląc się opiniami w mediach społecznościowych.
Przedłużone śledztwo
Postępowanie zostało przedłużone do 4 października, a do tego czasu policja ma dostarczyć komplet dokumentów z Komendy Miejskiej w Nowym Sączu do prokuratury. Należy jednak pamiętać, że nawet jeśli nikt nie usłyszał zarzutów, to prowadzone dochodzenie nie zostało jeszcze zakończone, a kolejne dni mogą przynieść nowe informacje.
Co dalej?
Rodzice dzieci zaszczepionych przeterminowanymi preparatami pozostają zaniepokojeni, czekając na wyniki śledztwa. Prokuratura analizuje wszystkie dostępne dowody, w tym relacje świadków, aby ustalić pełny obraz sytuacji. Na tym etapie trudno przewidzieć, jakie będą ostateczne konkluzje dochodzenia, ale sprawa z pewnością budzi poważne pytania dotyczące nadzoru nad szczepieniami oraz odpowiedzialności medycznej.
Jakie mogą być konsekwencje?
Jeżeli śledztwo wykaże, że doszło do celowego działania, osoby odpowiedzialne mogą stanąć przed sądem z zarzutami poważnego narażenia życia i zdrowia dzieci. Natomiast w przypadku zaniedbania nieumyślnego, odpowiedzialność karna może być łagodniejsza, choć konsekwencje dla przychodni i personelu medycznego będą bez wątpienia surowe, szczególnie w kontekście zaufania społecznego do placówek zdrowotnych.
Podsumowanie
Sprawa szczepień przeterminowanymi szczepionkami w Nowym Sączu wywołała duże emocje i otworzyła debatę na temat nadzoru nad służbą zdrowia. Chociaż śledztwo jeszcze się nie zakończyło, pozostaje kluczowe pytanie: czy ten skandal wpłynie na zaostrzenie kontroli w placówkach medycznych w przyszłości? Mieszkańcy Nowego Sącza z niecierpliwością czekają na dalsze informacje, licząc na szybkie zakończenie dochodzenia i wyciągnięcie odpowiednich wniosków.
Świadomość rodziców rośnie a my świadczymy pomoc prawną w celu unikacie kar przymuszających
Z uwagi na coraz większą wiedzę rodziców na temat szczepionek podawanych ich dzieciom coraz częściej odmawiają oni udziału w progamie szczepień. Konsekwencją odmowy jest wszczęcie postępowania przez PPIS i Urząd Wojewódzki. Efektem tych postępowań jest nałożenie na opiekunów prawnych dziecka dotkliwej kary finansowej.
Jak powyżej wspomnieliśmy kara, jest nakładana na opiekunów prawnych za odmowę realizacji programu szczepień wynikających z kalendarza szczepień.
Czy zatem istnieją możliwości, aby tej kary uniknąć w przypadku, gdy opiekunowie prawni nie chcą podawać dzieciom szczepionek „obowiązkowych”?
Oczywiście, że tak. Jednak z pewnością nie należy bagatelizować wezwań na badanie kwalifikacyjne, jakie opiekunowie prawni dziecka otrzymują z poradni zdrowia, bo takie zachowanie jest podstawą do nałożenia kary pieniężnej.
Przypominamy, że dziecku kilka godzin po urodzeniu jest również podawana szczepionka na podanie jakiem matka dziecka, wyraża zgodę zupełnie nieświadomie, podpisując dokumenty w szoku poporodowym. Dlatego tak ważne jest dobre przygotowanie się kobiety w ciąży przed zgłoszeniem się do szpitala, w jakim odbywać się będzie poród.
Jeśli jesteś zainteresowany jak w sposób uchronić dziecko przed szczepieniem wynikającym z kalendarza szczepień „obowiązkowych” bez nałożenia kary finansowej zamów u nas płatną poradę prawną w tym zakresie.
W tym celu napisz do nas wiadomość na adres: [email protected]
More here:
Skandal w Nowym Sączu: Dzieciom podawano przeterminowane szczepionki. Śledztwo trwa, zarzutów brak