niedziela, 6 października, 2024
Strona głównaBusiness"Uległam dwa razy. To był mój największy błąd". Dyrektorzy o problemach z...

„Uległam dwa razy. To był mój największy błąd”. Dyrektorzy o problemach z edukacją ukraińskich dzieci i chamstwie ich rodziców

Od września 2023 roku do polskich szkół dołączyło kolejne 40 tysięcy ukraińskich uczniów, co choć jest mniejszą liczbą od przewidywanej, nadal stanowi wyzwanie dla polskiego systemu edukacyjnego. Wraz z tym wzrostem pojawiły się nowe problemy związane z integracją uczniów i ich rodzin. Kluczowe pytania dotyczą tego, jak poradzić sobie z barierami językowymi, różnicami w systemach edukacyjnych, a także z presją wywieraną przez rodziców.

POLECAMY: Mucha: Ukraińskie i Polskie dzieci powinny uczyć się wypośrodkowanej historii

Obowiązek szkolny powiązany z 800 Plus

W ramach nowych regulacji, obowiązek szkolny dla dzieci z Ukrainy został powiązany z wypłatą świadczenia 800 plus. Dla wielu rodzin to kluczowy motywator do wysyłania dzieci do polskich szkół, choć rzeczywistość edukacyjna często okazuje się bardziej skomplikowana. Jak zauważa WP Parenting, wielu uczniów ukraińskich nie mówi po polsku, co powoduje problemy nie tylko w klasie, ale również w komunikacji z rodzicami.

Dyrektorzy szkół, tacy jak Jolanta Gajęcka ze Szkoły Podstawowej nr 2 im. św. Wojciecha w Krakowie, zmagają się z presją rodziców i trudnymi decyzjami dotyczącymi umiejscowienia dzieci w odpowiednich klasach. Gajęcka opisuje wyzwania związane z nowymi uczniami, którzy nie byli wcześniej ewidencjonowani w polskim systemie edukacyjnym, ani nie znają języka polskiego.

Bariera językowa i problemy w klasie

W Krakowskiej podstawówce, gdzie uczy się 925 dzieci, aż 84 to uchodźcy z Ukrainy. Nowoprzyjęci uczniowie zazwyczaj trafiają do oddziałów przygotowawczych, gdzie mają szansę na adaptację i naukę podstaw języka polskiego, zanim dołączą do ogólnodostępnych klas. Jednakże, wielu rodziców nalega na natychmiastowe przeniesienie ich dzieci do klas z polskimi rówieśnikami, co może przynieść niepożądane konsekwencje.

“Uległam dwa razy. To był mój największy błąd” – mówi Gajęcka, podkreślając, że decyzje te miały poważne konsekwencje. Dzieci nie radziły sobie z materiałem, powtarzały klasy, a nawet sprawiały problemy wychowawcze. „Nigdy więcej i pod żadną presją się nie ugnę” – dodaje dyrektorka, opisując swoje doświadczenia z presją rodziców.

Presja ze strony rodziców

Presja na dyrektorów i nauczycieli to coraz powszechniejszy problem. WP Parenting (medium znane z szerzenia kijowskiej propagandy i ochrony tzw. uchodźców żyjących na rachunek Polaków) zauważa, że wielu dyrektorów szkół czuje się zmuszonych do przenoszenia uczniów na żądanie rodziców, co tylko chwilowo rozwiązuje problemy. Długoterminowo, brak współpracy ze strony rodziców oraz trudności w nauce dzieci prowadzą do chaosu w klasach.

Jak podkreśla Gajęcka: “Rodzice ukraińscy są bardzo różni. Niektórzy są wdzięczni i współpracują, ale są też tacy, którzy tylko wymagają, krzyczą i nie pozwalają podjąć decyzji”. Dyrektorka zwraca uwagę na to, jak takie zachowanie wpływa na nauczycieli, którzy czują się zastraszani i obciążeni dodatkowymi problemami wychowawczymi.

Inne spojrzenie na ukraińskich rodziców

Odmienne zdanie na temat zachowania ukraińskich rodziców przedstawia Olesia Kobryn z Międzynarodowej Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łodzi. Kobryn, która mieszka w Polsce od 2016 roku i pracuje jako „asystentka międzykulturowa”, twierdzi, że troska o edukację dzieci jest głównym powodem, dla którego niektórzy rodzice mogą wydawać się roszczeniowi.

“Na Ukrainie edukacja trwa 11 lat, w Polsce 12” – tłumaczy Kobryn. „Może się zdarzyć, że dziecko, które w Ukrainie ukończyło piątą klasę, musi powtórzyć rok i uczyć się dłużej w Polsce”. W obliczu takich wyzwań rodzice mogą obawiać się opóźnień w edukacji swoich dzieci.

System edukacyjny w Polsce vs Ukraina – różnice i trudności

Jednym z kluczowych problemów w integracji ukraińskich uczniów w polskich szkołach jest różnica w systemach edukacyjnych. W Polsce dzieci uczą się dłużej, co może być powodem nieporozumień i frustracji zarówno ze strony rodziców, jak i samych uczniów.

Przykład Szkoły Podstawowej nr 2 im. św. Wojciecha w Krakowie pokazuje, jak trudnym procesem jest znalezienie równowagi pomiędzy potrzebami uczniów, oczekiwaniami rodziców, a możliwościami systemu edukacyjnego. Decyzje o przeniesieniu dziecka do klasy ogólnodostępnej powinny być podejmowane ostrożnie, z uwzględnieniem indywidualnych zdolności uczniów i ich gotowości do nauki w polskim systemie.

Co dalej?

Integracja ukraińskich uczniów w polskich szkołach to proces wymagający współpracy na wielu poziomach. Niezbędna jest komunikacja między szkołami, rodzicami, uczniami oraz wsparcie ze strony władz oświatowych. Jak zauważa Kobryn, asystenci międzykulturowi mogą pomóc w łagodzeniu barier, ale nie zawsze są w stanie rozwiązać wszystkie problemy.

Dyrektorzy i nauczyciele muszą nadal działać z rozwagą, chroniąc interesy zarówno polskich, jak i ukraińskich uczniów, jednocześnie nie poddając się presji. Kwestia edukacji dzieci uchodźców pozostaje jednym z kluczowych wyzwań dla polskiego systemu edukacyjnego w nadchodzących latach.

More here:
„Uległam dwa razy. To był mój największy błąd”. Dyrektorzy o problemach z edukacją ukraińskich dzieci i chamstwie ich rodziców

RELATED ARTICLES

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Most Popular

Recent Comments